szlifowanie korpusu

Poprawa szczelności harmonijki

Czas popracować nad szczelnością harmonijki. To jest (wbrew pozorom) kluczowy element jakości instrumentu. Bez względu jak dobre i jak dobrze wyregulowane są stroiki, jeśli harmonijka będzie nieszczelna, to będzie się na niej ciężko grać. W końcu właśnie to jest główna zasada wydobywania dźwięków z harmonijki. Strumień powietrza idzie kanałami korpusu w stronę stroików i wprawia je w drgania. Jeśli będzie uciekał bokami, to na pewno grywalność takiego instrumentu będzie o wiele niższa. Zagadnienie omawiam tutaj na przykładzie Marine Band 1896 ale dotyczy wszystkich harmonijek o konstrukcji „kanapkowej” (płytki stroikowe leżą na korpusie a nie są w niego wpuszczone), bez względu na materiał z jakiego wykonany jest korpus.

W harmonijkach diatonicznych większość nieszczelności jest na styku korpusu i płytek stroikowych. Aby poprawić szczelność musimy zadbać o to, by zarówno korpus, jak i płytki stroikowe były idealnie (a raczej prawie idealnie, bo ideału nie uda nam się osiągnąć) płaskie. Nie zależy nam na tym, żeby korpus był gładki, owszem, po tych zabiegach będzie ale to niejako efekt uboczny. Korpus gładki ale łódkowaty lub o pofalowanej powierzchni nie będzie zapewniał pełnej szczelności harmonijce.

Potrzebne narzędzia:

  • arkusze papieru o gramaturze: 240, 800, 1500, 2000
  • płaska powierzchnia robocza (np. szkło, pleksi, kawałek blatu granitowego)
  • ściski stolarskie i taśma izolacyjna do umocowania „warsztatu”
  • płaska powierzchnia wzorcowa (np. krawędź suwmiarki)
  • sporo cierpliwości

Cały proces polega na umiejętnym szlifowaniu powierzchni obu stron korpusu i dolnej płytki stroikowej (aby poprawić górną, trzeba by zdemontować stroiki). Zaczynam od papieru 240 (dzięki Mikołaj za podpowiedź), kończę na 1500 lub 2000. Ale najważniejszy etap to szlifowanie na papierze 240, wtedy nadaję kształt powierzchni korpusu. Reszta, to wykończeniówka. Przed przystąpieniem do prac należy zadbać o odpowiednią powierzchnię roboczą. To nie może być robione w powietrzu. Ja pracuję na arkuszu pleksi, ale równie dobrze to może być kawałek szyby, blatu granitowego itp. Ważne, żeby powierzchnia była płaska, bo inaczej wszelkie nierówności odwzorujemy na powierzchni korpusu i płytek. Arkusz papieru należy umocować do płytki a samą płytkę za pomocą ścisków stolarskich mocuję do blatu. Szlifuję za pomocą okrężnych ruchów, często zataczając ósemki. Nie dociskam korpusu ani płytki zbyt mocno, bo za duży nacisk może spowodować, że doprowadzimy do falowania lub łódkowania powierzchni. Jednocześnie trzeba zadbać o to, by docisk był równomierny na całej powierzchni korpusu.

szlifowanie korpusu
szlifowanie korpusu

Jakość szlifowania sprawdzamy przykładając płaską powierzchnię do korpusu i podkładając pod światło. Jeśli są prześwity, to trzeba poprawić. Idealnie do tego się sprawdza krawędź suwmiarki.

Płytkę stroikową przygotowuję analogicznie jak korpus, jedyna różnica polega na tym, że zaczynam od papieru o gramaturze 800.

powierzchnia korpusu i płytek przed i po szlifowaniu
powierzchnia korpusu i płytek przed i po szlifowaniu

Po szlifowaniu oczywiście zarówno korpus, jak i płytki stroikowe należy wyczyścić. Jest duże prawdopodobieństwo, że stroiki będą wymagały ustawienia i strojenia.

Cały proces tradycyjnie pokazuję na filmie.

Po poprawie szczelności i wyszlifowaniu powierzchni korpusu można go zaimpregnować i a wcześniej zaokrąglić ostre krawędzie.

One thought on “Poprawa szczelności harmonijki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *