Marine Band 1896 przerobiona na śrubki
Wcześniej pokazywałem Wam, jak rozebrać, wyczyścić i złożyć ponownie harmonijkę Marine Band Classic montowaną na gwoździe. A co, gdyby ta harmonijka miała śrubki jak każda inna? Nie było by prościej jej wyczyścić? Na pewno i można ją samemu przerobić. Poniżej pokażę cały proces krok po kroku.
Potrzebne narzędzia:
- Nóż do demontażu i śrubokręt do montażu.
- Wiertarka stołowa (ja używam zwykłej wiertarki z regulacją obrotów zamontowanej na tanim, hipermarketowym stelażu).
- Wiertła o średnicy: 1,5mm, 2mm, 3mm, 3,5mm, 6,5mm.
- Gwintownik M1,6.
- Śrubki do płytek stroikowych M1,6 o długości 10mm (3szt.)
- Śrubki z nakrętkami do montażu pokryw (4szt.). Można wykorzystać z odzysku od Hohner MS lub Marine Band Deluxe, spróbować takie kupić na harmonijka.com lub w Hohner CShop, ewentualnie wykorzystać od Seydla ale te mają większą średnicę łbów i mogą być trudne w montażu. Równie dobrze można wykorzystać zwykłe śrubki M2 o długości 10mm wraz z nakrętkami.
Zaczynamy od demontażu pokryw, co pokazałem wcześniej. Następnie musimy wyjąć po 3 gwoździe mocujące górną i dolną płytkę stroikową w miejscach, które będziemy przerabiać na śrubki. Gwoździe mocujące z boku zostawiamy na swoich miejscach i po wyjęciu tych, których chcemy się pozbyć, zaciskamy ponownie, żeby całość się trzymała razem.
Teraz rozwiercamy wiertłem o średnicy 1,5mm w trzech punktach po mocowaniu gwoździami od dolnej płytki stroikowej. Nie należy się przejmować tym, że górna miała inne miejsca montażu, to jest wymuszone tym, że gwoździe nie mogą się zbiegać w korpusie.
Otwory przygotowuję pod gwint M1,6, podręcznikowo powinno się użyć wiertła około 1,3, żeby gwintownik mógł naciąć odpowiednią grubość metalu. Niestety moja wiertarka nie współpracuje z tak cienkimi wiertłami. Ale z doświadczenia wiem, że jeśli nie dokręcamy zbyt mocno płytek, gwint będzie się trzymał latami.
Czas rozwiercić (wiertłem 3mm) miejsca montażu pokryw.
A następnie zdejmujemy dolną płytkę stroikową.
Górną płytkę stroikową wraz z korpusem rozwiercamy wiertłem o średnicy 2mm. Można użyć zamiast niego wiertła 1,8mm ale wtedy będziemy mieli mniejsze pole manewru jeśli coś ucieknie i nie będzie można spasować idealnie ze sobą obu płytek i korpusu. A następnie demontujemy górną płytkę stroikową.
Mając już wiertło 2mm warto rozwiercić wstępnie pokrywy.
Wiertłem o większej średnicy (np. 6,5mm) frezujemy otwory w płytkach tak, żeby się pozbyć wszelki zadziorów po rozwiercaniu płytek stroikowych.
Otwory w dolnej płytce stroikowej gwintujemy gwintownikiem M1,6. Na początku próbowałem ominąć etap gwintowania licząc, że śrubki same nagwintują otwory. Niestety tak zrobiony gwint był nietrwały i po kilku rozkręceniach ulegał uszkodzeniu na tyle, że śrubka nie trzymała się płytki wystarczająco mocno.
Płytki stroikowe są już gotowe do montażu.
Pokrywy rozwiercamy wiertłem o średnicy 3,5mm (czasem mi się zdarza użyć wiertła o średnicy 4mm). Jest to spowodowane tym, że w trakcie rozwiercania czubek wiertła zawsze trafi w miejsce po gwoździu a te potrafią być mocno oddalone od środka rozwierconego otworu w korpusie. Wart również otwory w pokrywach wyfrezować ręcznie wiertłem o większej średnicy.
Pokrywy są gotowe do montażu. Tak przygotowana harmonijka jest w pełni kompatybilna z Marine Band Deluxe, czy Crossover. To właśnie na jednej z moich MB Classic przeprowadziłem test aluminiowego korpusu z Ali. W następnym materiale pokażę jak przygotować korpus i płytki stroikowe, żeby harmonijka była super szczelna. Ale jeśli ktoś chce zatrzymać się na tym etapie i wykorzystać jakiś customowy korpus, to harmonijka właśnie została do tego przygotowana.
Cały proces tradycyjnie pokazuję również na filmie.
Świetny opis. Z racji tego, że częstym problemem w tych harmonijkach jest spęczniały korpus, nasunęło mi się pytanie czy korpus można podmienić z Deluxa lub Crossovera?
Dzięki. 🙂
Jeśli zostanie przerobiona zgodnie z tym jak przedstawiam, to będą do niej pasowały korpusy od Deluxe i Crossover.
Ale nie warto wyrzucać starych, spęczniałych korpusów od Classic. Kiedyś pokażę jak taki korpus można uratować. Nawet leży i czeka jedna z takim, na którym już się nie da grać. 😉
Bardzo ciekawy film, czy warto zabierać się za przerabianie marinki nie majac stelażu do wiertarki? Posiadam zwykła marketowa wiertarke i nie wchodzi nawet w gre w warunkach domowych kupno niczego innego. Moja marinka jest w nawet dobrym stanie ale chcialbym ja wlasnie tez przerobic na sruby i użyć korpusu z tworzywa produkowanego przez Krzysztofa Szymanskiego. Jeżeli omsknie mi się reka podczas nawiercania, nierówne otwory będC- RPA037m
Beda mialy prawdopodobnie wplyw na nieszczelnosc harmonijki? Dzieki za odopwiedz 🙂
Cześć, bez statywu, to dość karkołomne zadanie. To, że rozwiercisz bardziej niż potrzeba, to nie problem, zawsze można użyć nakrętek. Gorzej, że łatwo ułamać wiertło lub nawiercić po minimalnym skosie i wtedy nie spasujesz płytek.
Z tego co kojarzę, to Krzysztof oferuje sprzedaż korpusu wraz z usługą przerobienia na śrubki, więc może po prostu go podpytaj.
Dzięki, może nie warto samemu się rzeczywiście zabierać za to bez odpowiedniego sprzętu 🙂
Zdecydowanie lepiej odpuścić. Do prostego rozwiercenia co prawda wystarczy najprostszy stelaż, do którego montujesz zwykłą wiertarkę. Ale w warunkach domowych możesz popatrzeć na dremela i stelaż do niego. Łatwy do złożenia, nie zajmuje miejsca, można nawet na chwilę na blacie w kuchni rozłożyć i zrobić co trzeba. No ale to już trochę większy wydatek.