Marine Band 125th Anniversary Edition
Dzięki uprzejmości firmy Interklang (dystrybutor Hohnera w Polsce) w moje ręce trafiła harmonijka wyjątkowa: Marine Band 125th Anniversary Edition. A skoro ją już mam, to z przyjemnością się podzielę wrażeniami.
Co to za harmonijka?
Według zapewnień producenta ten model harmonijek jest produkowany zgodnie z patentem Matthiasa Hohnera z 1896 roku, a w roku 1897 Marine Band dokładnie w takiej konstrukcji trafiła do produkcji i to właśnie na takiej grywali przedwojenni mistrzowie.
Harmonijka jest zapakowana w kartonowe pudełko i mi to odpowiada, tych plastikowych mam już zdecydowanie za dużo. Jako ciekawostka, do pudełka dołączona jest ulotka z treścią wniosku patentowego. Na pierwszy rzut oka nie różni się niczym znaczącym od Marinne Band Classic (jej następca). Jedyna widoczna różnica, to kształt pokryw a nie tyle samych pokryw, co ich bocznego fragmentu, w którym są mocowane do korpusu. Ta 125th ma charakterystyczne uszy, które w trakcie normalizacji i cięcia kosztów produkcji zostały zastąpione klasycznym, niewyciętym kawałkiem blachy.
Grywalność.
Marine Band 125th jest zdecydowanie szczelniejsza od jej „klasycznej” imienniczki. Podciągi gra się dużo łatwiej. Jest głośniejsza a brzmienie ma chyba pełniejsze. Pierwsze wrażenie to petarda. To jest instrument, na którym chce się grać.
Niestety mam wrażenie, że komfort grania jest nawet niższy niż w przypadku Classic. Dość ostra krawędź płytki stroikowej, niezaokrąglone krawędzie wlotów kanałów stroikowych i ostre narożniki znacznie zmniejszają komfort gry. Choć oczywiście do tego można się przyzwyczaić. Lub (moim zdaniem zdecydowanie lepiej) można te mankamenty samemu poprawić.
Budowa.
125th jest montowana identycznie jak Classic, na gwoździki. Płytki stroikowe i stroiki są takie same jak w przypadku Classic. Rozmiar harmonijki, grubość korpusu też jest taka sama. Podstawową różnicą widoczną nawet bez rozmontowania, jest to, że w przypadku 125th lakierowane są również wnętrza kanałów powietrznych. Powierzchnia korpusu już nie jest impregnowana w żaden sposób.
125th jest montowana identycznie jak Classic, na gwoździki. Płytki stroikowe i stroiki są takie same jak w przypadku Classic. Rozmiar harmonijki, grubość korpusu też jest taka sama. Podstawową różnicą widoczną nawet bez rozmontowania, jest to, że w przypadku 125th lakierowane są również wnętrza kanałów powietrznych. Powierzchnia korpusu już nie jest impregnowana w żaden sposób.
Dodatkową różnicą jest samo dno kanałów, które w przypadku Classic, jak i wszystkich innych harmonijek produkowanych seryjnie, jakie kojarzę, jest płaskie. W przypadku 125th jest lekko wypukłe. Ciekawe, czy to zabieg celowy, czy kształt wynika z np. frezu stosowanego do wycinania.
Ważniejszą różnicą wydaje się to, że korpus 125th jest zdecydowanie lepiej wykończony. Serio, niewiele mu brakuje do korpusów typu custom. Zdjęcie przedstawia korpus od Classic (na górze) i od 125th (na dole) i w przypadku tego od classic wyraźnie widać nawet ślady od cięcia piły. Takie lepsze wykończenie korpusu ma zdecydowanie istotny wpływ na szczelność harmonijki, więc wrażenia związane z grą nie są tylko czymś, co można potraktować jako efekt „wow, mam nową harmonijkę i fajnie na niej zagrać”.
Strojenie.
Marine Band 125th jest strojona tak, jak były strojone przedwojenne harmonijki, do stroju naturalnego. Classic są strojone do stroju temperowanego. Szczegółowo odchylenia od stroju demonstruje tabela dostępna tutaj. Taki strój powoduje, że bardziej przyjemnie brzmią akordy i dwu dźwieki. Natomiast grając „melodyjnie”, można mieć wrażenie, że harmonijka lekko nie stroi. Czy jest to zauważalne przez słuchaczy, czy muzyków? Dla większości chyba nie ma znaczenia.
Film.
Zapraszam do obejrzenia prezentacji na filmie.
Podsumowanie.
Marine Band 125th to zdecydowanie nie jest tylko chwyt marketingowy, który mógłby służyć do zwiększenia sprzedaży harmonijek marki Hohner. To nie jest identyczna harmonijka, co Marine Band Classic. Podstawowe różnice to: inny kształt pokryw w miejscu mocowania, korpus jest lakierowany również wewnątrz kanałów, powierzchnia korpusu jest znacznie lepiej wykończona. To powoduje, że gra się na niej zdecydowanie lepiej niż na Marine Band Classic, więc jeśli ktoś lubi te harmonijki, to nie będzie zawiedziony z zakupu właśnie tej historycznej, rocznicowej wersji.